środa, 16 lipca 2014

SMYK W BONARCE NA DUŻYM PLUSIE

Wiele dobrych opinii słyszałam na temat pokoju matki i dziecka w Smyku w galerii handlowej Bonarka i postanowiłam sama się w końcu przekonać o tych zaletach. Ponieważ zbliżają się chrzciny małej, postanowiłam uzupełnić jej odświętną garderobę o białe body w odpowiednim rozmiarze. Do tej pory zaopatrywałam się w osiedlowym lumpeksie i na allegro i uważam wydawanie fortuny na ciuch, który będzie dobry najwyżej miesiąc za zbędną rozrzutność, ale tym razem miałam do zrealizowania kartę rabatową do Smyka, więc nie mogłam nie wykorzystać takiej okazji ;) W samym sklepie wybór ubranek jest raczej ubogi, ale białe body to absolutna podstawa, więc nie było z tym problemu. Natomiast bez rabatu nawet bym nie rzuciła okiem. W czasie, kiedy ja szukałam wdzianek, pan tatuś próbował się dostać do pokoju matki i dziecka, ale stwierdził. że zajęte i czekał cierpliwie z wózeczkiem i lekko poirytowaną zawartością. Trwało to wyjątkowo długo - zdążyłam przejść przez cały sklep tam i z powrotem, sprawdzić asortyment kąpielowy dla niemowląt, przejrzeć marną ilość ciuszków, stwierdzić z zawodem, że nic tu nie ma, odnaleźć w końcu półkę z tym czego szukałam i dokonać zakupu. A pan tatuś dalej pod drzwiami pokoju przegląda wydanie map dla najmłodszych, a w wózku zaczyna grzmieć... Zapytałam więc w kasie o dostępność pokoju i okazało się, że po prostu trzeba było poprosić o klucz. To, co w środku prezentuję na zdjęciach. Chyba nie wymaga komentarza, poza jednym - bajka :)


Tak więc w Bonarce karmimy w Smyku w pełnym luksusie - tylko pytajcie o klucz w kasie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz